Ostatni patriota rodem z II RP
Ryszard Kaczorowski uosabia wszystko, co było najlepsze w naszym narodzie – mówił o nim przyjaciel
– Gdybym mógł wskazać archetyp dobrego Polaka, człowieka, który jest patriotą idealnym, powiedziałbym bez wahania: Kaczorowski. On uosabia swoją osobą wszystko, co było najlepsze w naszym narodzie. Godny, z wielkim poczuciem obowiązku. Jak go kiedyś zabraknie, będzie to koniec pewnej epoki. Trudno mi wyobrazić sobie, kto mógłby go zastąpić. Nie ma takiej osoby – mówił mi kilka dni temu w Londynie Zbigniew Siemaszko, znany emigracyjny historyk, przyjaciel ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie.
Gdy w sobotę na liście osób obecnych na pokładzie rozbitego prezydenckiego samolotu zobaczyłem jego nazwisko, natychmiast przypomniała mi się ta rozmowa. Zadzwoniłem do Siemaszki. – Ja też od razu o tym pomyślałem. I podtrzymuję to, co powiedziałem. Kaczorowski był ostatnim z polskich wielkich patriotów, ostatnią postacią takiego formatu, jaką uformowała II Rzeczpospolita – powiedział historyk. – Dowód? Znam tylko trzy osoby, które pod śledztwem w NKWD się nie załamały i nie podpisywały zeznań....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta