Jeleń biegnie do Ligi Mistrzów
Kolejny gol Polaka i zwycięstwo Auxerre. Manchester goni Chelsea, dramat Arsenalu i Fabiańskiego
Gol był piękny: z półobrotu, lobem nad bramkarzem Lorient, po takiej akcji Auxerre, jakich w ostatnich sezonach widzieliśmy setki. Kto tylko w tej drużynie ma piłkę przy nodze, patrzy, czy Ireneusz Jeleń jest gotowy do sprintu i czy można mu podać. Piłkarze niespodziewanego wicelidera Ligue 1 pytani przez dziennikarzy, czy to jest kłopot, że największa gwiazda zespołu mówi tylko po polsku, odpowiadają tak jak kilka dni temu Daniel Niculae: „Z Jeleniem rozmawia się językiem futbolu. Bez słów”.
To właśnie podania Niculae bardzo często kończą się golami Jelenia.
W meczu z Lorient Polak nie tylko strzelił bramkę na 2: 0, ale też wywalczył rzut karny, po którym padł gol na 4: 1, a faulujący go bramkarz został wyrzucony z boiska. Jeleń zapłacił za to kontuzją. Mocno się potłukł, upadając, i zszedł z boiska, ale uraz okazał się niegroźny. To najważniejsze dla Auxerre, bo polski napastnik to polisa tego klubu na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta