Oferty są, nie ma gorączki zakupów
Klienci nie szturmują biur nieruchomości w poszukiwaniu tańszych mieszkań, do zakupu których dołoży państwo, mimo że dopłaty na rynku wtórnym mają obowiązywać tylko do lipca 2011 roku
Tak zakłada projekt zmian w programie dopłat do kredytów „Rodzina na swoim”. Zgodnie z nowymi przepisami strumień państwowych pieniędzy od 1 lipca przyszłego roku miałby być skierowany tylko na rynek pierwotny. Potem, z końcem 2012 roku, program ma być zupełnie zlikwidowany.
Znikają tylko atrakcyjne
Pośrednik Cezary Szubielski, dyrektor żoliborskiego biura Krupa Nieruchomości, ocenia, że choć wtórny rynek mieszkań zdecydowanie ruszył wiosną tego roku, to nie było to jednak związane z zapowiadaną likwidacją dopłat do kredytów.
– Być może klienci bardziej oczekują na obniżki cen mieszkań czy też kosztów nabycia lokali związanych z zapowiadaną likwidacją licencji dla pośredników w obrocie nieruchomościami – zastanawia się Cezary Szubielski.
Także Joanna Lebiedź, pośredniczka z agencji Lebiedź i Lebiedź, ocenia, że wyścigu po oferty nie widać. – Jednak te w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta