Świat bogatych postanowił poważnie zacisnąć pasa
Przywódcy G20 w Toronto ustalili strategię wychodzenia z kryzysu gospodarczego. Ma dojść do zmniejszenia deficytu budżetowego w krajach rozwiniętych o połowę do 2013 roku
W zamkniętym centrum Toronto otoczonym wysokim płotem pilnowanym przez tysiące funkcjonariuszy sprowadzonych z całej Kanady byli w niedzielę najważniejsi światowi przywódcy. Każdy, kto zbliżył się na odległość mniejszą niż 5 metrów do wzniesionych naprędce zasieków, musiał się wylegitymować i poddać rewizji lub ryzykował tymczasowy areszt. W znanej z zamiłowania do wolności obywatelskich Kanadzie tak drastyczne środki, wprowadzone bez parlamentarnej debaty, wzbudziły oburzenie mediów i organizacji pozarządowych.
Władze bronią się przed oskarżeniami i tłumaczą, że sytuacja jest wyjątkowa z punktu widzenia zagrożenia terrorystycznego. Przecież do stolicy prowincji Ontario zjechał światowy rząd.
Kolejne ważne decyzje
– Pracując razem w ramach G20, zatrzymaliśmy kryzys – ocenił amerykański prezydent Barack Obama. Do G20 należą najbardziej uprzemysłowione kraje świata, ale też szybko rozwijające się gospodarki Azji, Ameryki Południowej i Afryki. To szczyt G20 podjął w czerwcu 2009 roku w Pittsburghu decyzję o zwiększeniu funduszy MFW potrzebnych na ratowanie rządowych bankrutów. W Toronto zapadła kolejna ważna decyzja: kraje rozwinięte muszą zacząć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta