Tam, gdzie Dunga się cofa, Bielsa dodaje gazu
Piękne Chile i bestia z Brazylii walczą dzisiaj o ćwierćfinał
– Historycznie patrząc, to jest rywal, którego trzeba się bać – mówi o Brazylijczykach Marcelo Bielsa.
Argentyńczyk, który odmienił Chile, trenerski oryginał uważający, że jeśli się czegoś nie da zrobić efektownie, to lepiej nie robić tego wcale. Dziś o 20.30 okaże się, czy odmienił drużynę na tyle, żeby zapomniała o historii, bo jej 65 meczów z Brazylią to długa lista cierpień.
Tylko siedem wygranych, blisko 100 goli mniej niż rywal, porażki na dwóch mundialach, wstydliwe przegrane w ostatnich eliminacjach: 0:3 u siebie, 2:4 w rewanżu. I już 17 lat czekania na wygraną, ostatnia była zresztą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta