Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Agnieszka inna niż w Paryżu

28 czerwca 2010 | Sport | Krzysztof Rawa
Radwańska z Na Li grała trzy razy. Dwa ostatnie mecze wygrała  – oba na trawie: w Eastbourne i przed rokiem w Wimbledonie
źródło: REUTERS
Radwańska z Na Li grała trzy razy. Dwa ostatnie mecze wygrała – oba na trawie: w Eastbourne i przed rokiem w Wimbledonie

W 1/8 finału Agnieszkę Radwańską czeka dzisiaj mecz z Chinką Na Li. Rafael Nadal grał pięć setów

Wimbledoński styl każe mówić: Polka gra w drugim tygodniu turnieju. To zwyczajowe oddzielenie tych, którzy stanowili tło, od tych, którym przyjdzie tworzyć wydarzenia najważniejszych dni rywalizacji. Wolna od gry niedziela jeszcze wyraźniej podkreśla ten podział.

Agnieszka zagrała w sobotę najlepszy mecz tego Wimbledonu. Nawet surowy w ocenach ojciec powiedział: – Jeślibym miał do czegoś się przyczepić, to tylko do tego, że nie skończyła meczu z Sarą Errani trochę szybciej. Mogła to zrobić, gdyby walczyła odrobinę bardziej agresywnie.

Nawet on przyznał jednak, że to inna tenisistka niż ta z kortów Rolanda Garrosa. Serwis regularny, szybkość nóg bez zarzutu, wytrzymałość też. Mecz z Sarą Errani wcale nie był taki, jak sugeruje wynik. Pierwsze gemy trwały po kilkanaście minut. Włoszka, gdy była jeszcze pełna zapału, miała sposób, by zmusić Polkę do długich wymian. Czuła się w nich dość pewnie, jeszcze pewniej, gdy wygrała kilka akcji przy siatce – w takiej subtelnej grze Radwańska rzadko przecież znajduje lepsze.

Różnicę, jak niemal zawsze, widać było przy decydujących piłkach gemów. Wtedy w Agnieszkę wstępował duch bojowy, nie ustępowała ani o krok, myliła się rzadko, stawiała kropkę nad i, najczęściej bardzo efektownie.

Grały na błyszczącym od nowości korcie numer 2. To teraz trzeci wimbledoński kort z „jastrzębim okiem”,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8659

Spis treści
Zamów abonament