Deweloperzy zakładnikami najemców
Firmy, które starają się o kredyty na biurowce, często na gwałt muszą szukać najemców. Godzą się wtedy na niekorzystne dla siebie warunki umów, tracąc miliony złotych
Kryteria udzielania kredytów na projekty komercyjne wciąż są ostre. Banki nie chcą bowiem pożyczać pieniędzy na budowę powierzchni, na które nie ma najemców.
– Kanon finansowania wygląda tak: deweloper musi udokumentować swoje doświadczenie w danym segmencie nieruchomości. Zdarza się bowiem, że firmy, które z sukcesem realizują projekty mieszkaniowe, nie radzą sobie z biurowymi – mówił Krzysztof Czerkas, członek zarządu BRE Banku Hipotecznego, podczas ubiegłotygodniowej konferencji dotyczącej biurowców w Polsce.
Ostrożne banki
Aby starać się o kredyt, firma musi mieć też wkład własny, np. ziemia i prace projektowe powinny być już opłacone. Banki zwracają też uwagę na doświadczenie generalnego wykonawcy. Te wymogi nie są jednak tak trudne do spełnienia, jak zapewnienie umów przednajmu (tzw. pre-lease).
– To olbrzymia bariera dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta