Rosja: idzie krach
Modernizacja gospodarki Rosji jest niemożliwa – twierdzi w pierwszym od siedmiu lat wywiadzie dla „Nowej Gazety” Michaił Chodorkowski.
Więziony w łagrze były właściciel Jukosu wieszczy, że jego ojczyznę czeka wielki kryzys spowodowany brakiem modernizacji gospodarki z jednej strony oraz zachłannością biurokracji z drugiej.
– Dopóki grom nie uderzy, nasza elita się nie zmieni. Na wszystkie prezydenckie próby reform odpowiedzią będzie sabotaż. Na zmiany instytucjonalne determinacji nie starczy – mówi Chodorkowski.
Jego zdaniem największe problemy, które dotkną Rosji w najbliższych latach, to: wyczerpywanie się zasobów surowcowych, spadająca liczba ludności aktywnej zawodowo, nieprzerwany wzrost liczby biurokratów, niski wzrost wydajności pracy, brak polityki przemysłowej, który sprawia, że władza wyrzuca pieniądze na nieudane projekty.
– Naciski na przedsiębiorców nie będą skuteczne, bo zaczną wyprowadzać biznes za granicę. Już uciekają – mówi Chodorkowski.