Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pierwszy myśliwiec – Roland Garros

03 listopada 2010 | Samoloty i ludzie | Grzegorz Łyś
Roland Garros – ciemnowłosy, szczupły, chmurny,  nawet gdy się uśmiecha
źródło: EAST NEWS
Roland Garros – ciemnowłosy, szczupły, chmurny, nawet gdy się uśmiecha

Nad okopami i stanowiskami artylerii w pobliżu Dunkierki, gdzie biegnąca od Alp linia frontu dociera do kanału La Manche, płynie w powietrzu – kołysząc się w lekkich podmuchach wiatru – niemiecki samolot obserwacyjny Aviatik.

Pierwszy kwietnia 1915 r. jest słoneczny, prawie bezchmurny. Załoga aviatika już z daleka widzi nadlatującą od strony pozycji francuskich małą maszynę. To jednomiejscowy morane saulnier. Niemiecki pilot nie zmienia kursu. Dobrze wie, że Francuz, zajęty sterami, może co najwyżej ostrzelać go wolną ręką ze swego pistoletu. I wtedy zdarza się coś, co zakrawa na makabryczny żart primaaprilisowy – samotny pilot zaczyna strzelać z karabinu maszynowego! Serie z umocowanego na dziobie morane’a ciężkiego hotchkissa w mgnieniu oka roznoszą nieszczę-snego aviatika w opadające ku ziemi strzępy.

To chwila triumfu dla francuskiego pilota Rolanda Garrosa – jego pierwsze powietrzne zwycięstwo, a zarazem sukces jako wynalazcy. Wymyślony przez niego delfektor – stalowe opancerzenie o kształcie klina chroniące łopaty śmigła przed pociskami ze strzelającego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8768

Spis treści
Zamów abonament