Las bloków. A drogi gdzie?
Deweloperzy unikają inwestycji w komunikację. Wolą stawiać bloki, bo to się opłaca. Ratusz obiecuje ukrócenie patologii. Czy rzeczywiście? Nowe osiedla bez dojazdu pną się w górę
Jak deweloperzy unikają inwestycji w drogi i komunikację? Wystarczy przedstawić np. zaniżone wyniki analiz ruchu – mówi Jan Jakiel ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji. – Tajemnicą poliszynela jest, że te robi się pod zamawiającego, czyli dewelopera. Jeśli urzędnik nie jest dociekliwy, inwestorowi udaje się wykazać nieprawdę, czyli że po otwarciu osiedla ruch prawie nie wzrośnie.
Korek? A niby dlaczego?
Tuż przy ul. Sokołowskiej na Woli pnie się w górę osiedle gigant. Pięć budynków od czterech do dziesięciu kondygnacji, w których znajdą się 600 mieszkań i punkty usługowe. Dzwonimy do Gant Development, udając klienta zainteresowanego mieszkaniem trzypokojowym. Pytamy, czy do osiedla da się dojechać autem. Jak usłyszeliśmy, mają wystarczyć dwa wyjazdy na ul. Sokołowską.
– Czy okolica się aby nie zakorkuje? – dopytujemy.
– Czemu ma się korkować? Tak zostało zaprojektowane – mówi pani z biura sprzedaży.
Między ul. Sienną, Kolejową i Przyokopową, też na Woli, deweloper Pro Urba buduje największe osiedle w Warszawie o szumnej nazwie 19. Dzielnica. Do końca przyszłego roku ma tu powstać ok. 1,5 tys. mieszkań. Niestety, budowa „dzielnicy” ogranicza się głównie do bloków. Żeby do nich dojechać, mieszkańcy będą musieli przedzierać się przez zakorkowaną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta