Jasny gwint okrętowych dział
W drugiej połowie XIX wieku rozpoczyna się nowa era w dziejach morskiej techniki wojennej, rusza prawdziwy wyścig pocisku z pancerzem.
Dotąd działa były brązowymi lub żelaznymi rurami o gładkim przewodzie, ładowanymi od wylotu i osadzanymi na drewnianych lawetach, w przypadku artylerii okrętowej – łożu czterokołowym lub dwudzielnym (zaadaptowanym ze słynnych kanonad). Co więcej, sprzęt ten był mało uniwersalny, klasyczne armaty strzelały głównie kulami pełnolanymi, do wystrzeliwania zaś granatów służyły moździerze czy tzw. działa haubiczne (np. rosyjskie jednorogi czy działa systemu Paixhansa). Rewolucja, aczkolwiek długotrwała, ruszyła z chwilą wprowadzenia do uzbrojenia dział gwintowanych ładowanych od wlotu lufy, a więc wyposażonych w integralne zamki.
Wykonanie dobrej jakości gwintowanej lufy artyleryjskiej, zapewniającej z jednej strony doskonałe właściwości balistyczne, a z drugiej pełne bezpieczeństwo żołnierzom obsługi, było wyzwaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta