Tango Finlandia
Czy można być szczęśliwym, a równocześnie wierzyć, że ma się głęboko skrywaną mroczną stronę? Uważać, że wygrało się los na loterii, bo mieszka się w kraju, który zapewnia dobrobyt i najlepszą edukację na świecie, a zarazem zazdrośnie porównywać się z sąsiadami?
– Czujemy się brzydsi, gorzej ubrani, mniej inteligentni i bardziej prowincjonalni niż Szwedzi – wylicza jednym tchem publicystka Katja Boxberg. Mówi to z uśmiechem, może też dlatego, że akurat ona nie ma powodów do kompleksów – wygląda świetnie, a książka o życiu politycznym Finlandii, której jest współautorką, budzi duże zainteresowanie.
Porównywanie się z innymi narodami Europy wydaje się ulubionym zajęciem Finów.
Ogólnonarodowa dyskusja na ten temat rozgorzała już parę lat po wojnie, gdy Finlandia szykowała się do igrzysk olimpijskich w Helsinkach, a przewodniczący jej komitetu olimpijskiego apelował do rodaków, by wywarli dobre wrażenie. Jak twierdził, przekonanie Europejczyków, że Finowie są cywilizowanym narodem, jest ważniejsze niż medale, powinno się więc pamiętać o osobistej higienie, a także zrezygnować z picia alkoholu w miejscach publicznych i wszczynana bójek.
Finowie są świadomi swych wad, ale mają także świadomość zalet. Za swą największą zaletę uważają innowacyjność. Pochwałą jej jest „100 społecznych innowacji z Finlandii”, książka autorstwa kilkudziesięciu specjalistów z różnych dziedzin, do której wstęp napisała prezydent Tarja Halonen. Kiedy się ją czyta, trudno się oprzeć wrażeniu, że naturalną cechą Finów jest naukowe zacięcie, z jakim podchodzą do problemu. Niekiedy mają imponujące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta