Strażniczka pamięci generała „Nila”
Maria Fieldorf-Czarska całe życie walczyła o prawdę historyczną o żołnierzach podziemia niepodległościowego
„Hej, kto Polak, na Powązki!” – tak internauci zwołują się do udziału w pogrzebie Marii Fieldorf-Czarskiej, zmarłej 27 listopada córki gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, dowódcy Kedywu Armii Krajowej.
– Była wielką patriotką. Zawsze żywo interesowała się tym, co się dzieje w polityce, angażowała w społeczne akcje, np. petycje w obronie IPN – wspomina Tadeusz Filipkowski, rzecznik Światowego Związku Żołnierzy AK.
Nieco inaczej zapamiętał ją reżyser Ryszard Bugajski, który poznał panią Marię podczas prac nad filmem „Generał Nil”. – Był to patriotyzm w radiomaryjnym stylu – mówi „Rz”.
Po pierwsze kindersztuba
Maria Fieldorf-Czarska urodziła się w Wilnie 20 marca 1925 r. Tam ukończyła Szkołę Powszechną Rodziny Wojskowej i Gimnazjum im. Elizy Orzeszkowej. – Najwspanialsze wspomnienia mam z dzieciństwa – mówiła „Rz” latem ubiegłego roku. Jej niewielkie gdańskie mieszkanie pełne było pamiątek z okresu II RP, których mogłoby jej pozazdrościć niejedno muzeum.
Pytana o młodość natychmiast wyciągnęła kilka opasłych albumów pełnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta