Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Operacja „Gombrowicz”

04 grudnia 2010 | Plus Minus | Joanna Siedlecka
Gombrowicz przebywał w latach 1963 r. w Berlinie. „Wywiad”, jaki opublikowała Barbara Witek-Swinarska ostatecznie zamknął mu drogę do Polski
źródło: archiwum Rity Gombrowicz
Gombrowicz przebywał w latach 1963 r. w Berlinie. „Wywiad”, jaki opublikowała Barbara Witek-Swinarska ostatecznie zamknął mu drogę do Polski
Barbara  Witek-Swinarska  jako zakonnica (u dołu)  w spektaklu telewizyjnym „Proces  Joanny d'Arc”  Anny Seghers, który sama tłumaczyła, reżyserowanym przez jej męża Konrada
źródło: east nwes/pat
Barbara Witek-Swinarska jako zakonnica (u dołu) w spektaklu telewizyjnym „Proces Joanny d'Arc” Anny Seghers, który sama tłumaczyła, reżyserowanym przez jej męża Konrada

Była młodą, niebrzydką kobietą, żoną znanego reżysera. Gombrowicz, nie spodziewając się zasadzki, umówił się więc z nią na kawę

Tekst Barbary Witek-Swinarskiej „O dystansie, czyli rozmowa z mistrzem”, zamieszczony we wrześniu 1963 r. w „Życiu Literackim”, był najbrutalniejszym i najbardziej złowrogim w skutki atakiem na Witolda Gombrowicza. Nieautoryzowaną, prywatną rozmowę z pisarzem, przebywającym wówczas w Berlinie Zachodnim na stypendium Forda, przedstawiła jako wywiad z nim. Pokazała pisarza jako cynicznego pyszałka, włożyła mu w usta słowa mające świadczyć o jego faszystowskich sympatiach, bagatelizowaniu i wybielaniu zbrodni hitlerowskich na Polakach, oczywiście – jak sugerowała – za zachodnioniemieckie marki.

Wstrzeliła się idealnie w antyniemiecką linię gomułkowskiej propagandy, do obrzydzenia straszącej Polaków niemieckimi rewanżystami. Rozpętała trwający kilka miesięcy wymierzony w „zachodnioniemieckiego stypendystę” medialny lincz. Opluwały go niemal wszystkie tytuły, od „Trybuny Ludu” do „Kultury” Wilhelmiego, oraz prasa emigracyjna (z wyjątkiem broniącej go paryskiej „Kultury”), dyspozycyjni także i później publicyści i pisarze: Jan Dobraczyński, Artur Sandauer, Krzysztof Teodor Toeplitz, Stanisław Zieliński, oburzeni rzekomo czytelnicy nazywali go zdrajcą, renegatem, który się „odpolaczył”.

Polska, gdzie żyli jeszcze jego bracia, była od Berlina dosłownie o krok, Gombrowicz myślał więc oczywiście o wizycie w kraju, ale nagonka te plany przekreśliła, a co najgorsze – przykleiła mu na trwałe gębę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8794

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament