Coś szarego na haku
Czyżby kolejna nostalgiczna podróż do czasów PRL? Nic podobnego. Błażej Brzostek, opisując, co, ile, jak i gdzie wtedy jedzono i pito, skutecznie leczy z sentymentów.
Nagie haki w sklepach mięsnych, kartki i bony, kolejki, zapuszczone lokale gastronomiczne z dziurawymi ceratami i podartymi firankami, zatrucia pokarmowe, bijący gości kelnerzy, kwaśne piwo i braki napojów chłodzących – tak to właśnie wyglądało.
Autor przywołuje francuskie powiedzenie: dobrze żyć – oznacza przede wszystkim dobrze zjeść. W PRL nie żyło się dobrze.
Kwestia żywności wywoływała trwający bez ustanku ból głowy organów partyjnych, w tym najwyższych. Działacze partyjni martwili się o to, by pasztetowa i kaszanka były jadalne, degustowali różne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta