Karetka nie dojechała przez zaspy
Ambulans z Wołomina niemal godzinę jechał do pacjenta, bo utknął na nieodśnieżonej drodze. Ratownicy ruszyli do chorego piechotą. Gdy dotarli na miejsce, mężczyzna już nie żył
Do chorego 75-letniego mężczyzny we wsi Krawcowizna koło Wołomina karetka została wezwana w czwartek rano. Dojechała do niego dokładnie po 58 minutach. Informację dostaliśmy od czytelnika na nasz interwencyjny e-mail raport@zw.com.pl.
– To nie powinno było się zdarzyć, ale ratownicy utknęli w zaspie – mówi Mirosław Harasimczuk, zastępca dyrektora szpitala powiatowego w Wołominie.
Ratownicy ze szpitala dostali wezwanie o godz. 5.44. Natychmiast...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta