Marines z „kopaczkami do kartofli”
Rynsztunek tamtych czasów
W latach 80. i 90. XIX wieku wszystkie niemal armie świata przyjęły na uzbrojenie małokalibrowe karabiny powtarzalne strzelające amunicją na proch bezdymny. W końcu lat 90., tuż przed wojną z Hiszpanią, US Army zdecydowała się przyjąć zmodyfikowany duński karabin Krag-Jorgensen kal. 7,62 mm. Broń ta jednak nie odpowiadała marynarce, poszukiwała ona bardziej szybkostrzelnego i na zupełnie inny nabój. Argumentowano, iż żołnierze piechoty morskiej i marynarze, którzy uczestniczą w operacjach desantowych, działają najczęściej w ograniczonej liczbie, za to przeciwko bardzo licznemu wrogowi. Szybkość ognia miała więc tutaj znaczenie kluczowe. Co więcej, nabój wystrzeliwany z karabinu powinien penetrować lekkie pancerze łodzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta