Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Znaczone kulki

18 grudnia 2010 | Plus Minus | Robert Mazurek
Ryszard Bugaj
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Ryszard Bugaj

Ryszard Bugaj, ekonomista, polityk, były lider Unii Pracy

Rz: Jakie było pańskie największe rozczarowanie w polityce…

To będą dwa nazwiska…

Dokończę pytanie: i proszę nie wymieniać nazwiska Tomasz Nałęcz.

No nie, akurat o Nałęczu muszę wspomnieć. Ja byłem przekonany, że on porzucił swój pezetpeerowski matecznik, ale Tomasz Nałęcz gotów jest bardzo wiele poświęcić dla swego stanowiska i kariery. Dlatego to nazwisko musiałem wymienić.

A drugie?

Włodzimierz Cimoszewicz. Do parlamentu przyszedłem w 1989 roku bez szczególnej antykomunistycznej fobii, ale zobaczyłem tam po stronie pezetpeerowskiej naprawdę strasznych faciów i ten Cimoszewicz korzystnie się tam wyróżniał. Pomyślałem, że to jeden z niewielu sprawiedliwych w tej Sodomie i Gomorze.

Wykonywał nawet pewne gesty, sprzeciwiał się składaniu przysięgi poselskiej przez Millera…

I to mi imponowało, szedł wbrew swojej partii. Dziś myślę sobie, że jest niesłychanie sprawnym graczem. Obejmował po kolei wszystkie możliwe funkcje: był szefem SLD, premierem, marszałkiem Sejmu, kandydował na prezydenta, a jednocześnie miał opinię outsidera! Napisałem nawet o nim, że to człowiek, który cały czas jest widywany przy słoiczku z konfiturami, a jednocześnie wszyscy uważają, że nie lubi słodyczy.

W „Alfabecie Bugaja” kpi pan z wielu ludzi. O Zbigniewie Bujaku pisze pan zgryźliwie per „kandydat na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8807

Spis treści
Zamów abonament