Benedykt otwiera drzwi
Dotychczas żaden papież, nawet supermedialny Jan Paweł II, nie dopuścił dziennikarza do takiej konfidencji, jakiej doświadczył Peter Seewald, autor „Światła świata“
Siedemdziesiąt proc. włoskich respondentów sondażu „O czym Benedykt XVI mówił w wywiadzie rzece?” odpowiedziało, że zezwolił na używanie prezerwatywy. Ofiarą medialnych uproszczeń padły złożone na ołtarzu sensacji intymne zwierzenia, refleksje o Bogu, stanie Kościoła i najtrudniejszych momentach tego pontyfikatu. Przede wszystkim zaś dramatyczne bicie na alarm, że świat na naszych oczach wypada z wiązań i bierze kurs na nieuchronną katastrofę.
Przede wszystkim zaś dramatyczne bicie na alarm, że świat na naszych oczach wypada z wiązań i bierze kurs na nieuchronną katastrofę.
Światowe media anonsowały wywiad rzekę pt. „Światło świata. Papież, Kościół, znaki czasu” krzykliwymi tytułami „Habemus condom” albo „Otwarcie na prezerwatywę”. Może dlatego 23 listopada podczas prezentacji książki w auli watykańskiego Biura Prasowego jak rzadko nie można było wcisnąć szpilki. Przybyli watykaniści i prezerwatywolodzy z całego świata. Autor wywiadu Peter Seewald odpowiadając na pytania żurnalistów wyraził zdumienie, że z szeregu bardzo ważnych poruszonych w rozmowie problemów i wątków media zainteresowała jedynie marginalna kwestia, by rzucić złośliwie: „Jak widać, głęboki intelektualny i moralny kryzys świata, o którym tyle mówił mi papież, dotyczy również dziennikarzy”. Abp Renato Fisichella przypomniał, że podobnie rzecz się miała z ubiegłoroczną papieską pielgrzymką do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta