Mam plan B dla Fiata
Sergio Marchionne: Prezes Fiata w rozmowie z Danutą Walewską tłumaczy, dlaczego produkcję nowej lancii umieścił w Polsce i kiedy Chrysler wróci na giełdę
Rz: Jakie ma pan oczekiwania wobec Lancii Ypsilon, która będzie produkowana w Tychach?
Chcę sprzedać ponad 100 tys. ypsilonów rocznie. To całkowicie nowy produkt i wejdziemy w ten sposób do segmentu „B” z autem pięciodrzwiowym. A dlatego jest produkowana w Tychach, bo musi mieć nieskazitelną jakość. Nie ukrywam, że mam wielkie oczekiwania wobec ypsilona, to świetny samochód. A Tychy są świetną fabryką. Jestem bardzo dumny z jakości pracy, jaką ci ludzie wykonują. Poziom skomplikowania produktów, jakie tam wykonujemy, jest naprawdę niesamowity.
Chwali pan fabrykę w Tychach. Ale pracownicy są tam rozczarowani, że nie będą produkować nowej pandy. Nie uważa pan, że mają rację?
W żadnym wypadku. Tychy wyprodukują lancię, auto z nowego segmentu, od którego zależy przyszłość marki. To jest za mało? I najprawdopodobniej tylko ta fabryka jest w stanie wyprodukować tak skomplikowane auto bezbłędnie. To powód do dumy, a nie do rozczarowania. Kiedykolwiek wprowadzamy nowy produkt, zawsze jest to ryzykowne. Dlatego będziemy to auto produkować w naszej najlepszej fabryce.
Właśnie podniósł pan z 20 do 25 proc. udziały w amerykańskim Chryslerze. Mówił pan także o zwiększeniu udziałów do ponad 50 proc. Co będzie pan musiał sprzedać, żeby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta