Niektórzy wolą wypoczywać, niż pertraktować
Gdy przedstawiciele załogi nie są w stanie dojść do porozumienia z szefem w ważnych sprawach zawodowych, biorą urlopy na żądanie. Paraliżując firmę, zmuszają ją do ustępstw, a za czas absencji mają wynagrodzenie
Lekarze, maszyniści kolejowi, piloci samolotów cywilnych, informatycy i przedstawiciele wielu innych ważnych w swoich branżach (firmach) grup zawodowych chcą odgrywać samodzielną rolę w staraniach o poprawę warunków zatrudnienia (w szczególności płacowych).
Niektóre z nich organizują się w związki zrzeszające przedstawicieli jednego zawodu. Siłą rzeczy są one nastawione na ochronę interesów przedstawicieli jednej profesji, ale mają utrudnione formalne warunki w podejmowaniu skutecznych działań w zbiorowych stosunkach pracy.
Ważny odsetek
Powód jest prozaiczny. Grupy te stanowią na ogół niewielki odsetek ogółu zatrudnionych. Dlatego zarówno na poziomie ponadzakładowym, jak i zakładowym rzadko udaje im się uzyskać status tzw. reprezentatywności (art. 24117 i 24125a kodeksu pracy). Podstawowy (i jedyny) wymóg uzyskania statusu reprezentatywnej zakładowej organizacji związkowej (zoz) to zrzeszanie odpowiednio 7 lub 10 proc. ogółu zatrudnionych u pracodawcy (art. 24125a k.p.).
A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta