Tajna skrytka w cenie mebla
Często sekretera ma być jedynym dawnym akcentem w nowoczesnym wnętrzu - mówi Marek Rączka, projektant zabytkowych mebli
Rz: Powiedzmy wprost, nie wykonuje pan kopii zabytkowych mebli, to są pana oryginalne projekty, utrzymane w duchu różnych epok.
Marek Rączka: Klienci zamawiają u mnie meble najczęściej w duchu epoki baroku. Na krajowym rynku nie ma oryginałów tej klasy, a na Zachodzie mają astronomiczne ceny. Największym zainteresowaniem cieszą się sekretery, bo to mebel efektowny, prestiżowy. Na ostatnich Warszawskich Targach Sztuki prezentowałem meble, które wypożyczyłem od klientów. Rzadko mam gotowe meble na sprzedaż. Pracuję tylko na zamówienie.
Zacznijmy od zamówienia.
Zwykle dostaję fotografię. Zdarza się, że z zamawiającym specjalnie jedziemy do muzeum w Wersalu lub np. Pasadenie i wskazuje mi meble, jakie chciałby zamówić. Na tej podstawie projektujemy harmonijny kształt np. biurka lub komody. Wielkie znaczenie ma pierwsze wrażenie, jakie robi mebel. Czasem dosłownie milimetry decydują o jego urodzie. Dlatego projektowanie trwa najdłużej. To wielomiesięczna walka o to, żeby mebel miał charakter, duszę.
Teraz zajmuję się już tylko projektowaniem. Firmę (www.antykart.pl) prowadzi syn Tomasz.
Ile dziś kosztuje sekretera?
Przez siedem miesięcy wykonuje ją trzech pracowników oraz dodatkowo angażowani np. odlewnicy lub pozłotnicy. Dziś taki mebel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta