Dziwny wywiad z dziwnym dyplomatą
Dotąd nie wyobrażałem sobie, by jakikolwiek ambasador (nawet były) pozwolił sobie na publiczne złośliwe aluzje pod adresem śp. prezydenta, który kiedyś podpisał jego nominację – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Teresa Torańska rozmawia z byłym polskim ambasadorem w Moskwie Jerzym Bahrem. Rozmowa – opublikowana przed tygodniem w „Dużym Formacie” „Gazety Wyborczej” (13 stycznia) rodzi uczucia mieszane.
Jest ciekawie – bo Bahr wie sporo. Gdy opowiada, że w trakcie przygotowań do wizyt 7 i 10 kwietnia Rosjanie odradzali lądowania w Smoleńsku ze względu na stan lotniska, to wierzę mu, zwłaszcza że – jak mówi – wysłał w tej sprawie depeszę do MSZ, a to można sprawdzić.
Musi być bezpiecznie
Znamienne jest też, że Bahr potwierdza, iż Rosjanie celowo opóźniali dojazd do Smoleńska Jarosława Kaczyńskiego.
Gdy ambasador mówi, że 10 kwietnia na Siewiernym w porównaniu z 7 kwietnia nie zauważył zmian, ale nie wyobraża sobie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta