Kto lepiej dba o mienie pracodawcy: donosiciel czy bierny obserwator
Informowanie szefa o nieuczciwych, zagrażających dobru firmy zachowaniach innych podwładnych to element uczciwego wypełniania obowiązków służbowych
Wniosek ten płynie z analizy kodeksowych przepisów o wy-mogach pracowniczych oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego, i to zarówno współczesnego jak i tego sprzed wielu dziesięcioleci.
Czy w zakresie dbałości o dobro zakładu podwładny musi reagować na wiadome mu zagrożenia mienia pracodawcy? Czy szef ma prawo oczekiwać reakcji na kradzieże, defraudacje czy ewidentne szkodzenie dobru i interesom zakładu przez innych?
Czy brak odzewu na takie sytuacje, często tłumaczony obawą o ostracyzm współpracowników lub zemstą przełożonych, a w efekcie uzyskanie piętna donosiciela może w każdym wypadku usprawiedliwiać? Czy ekonomiczna i prawna zależność, w jakiej znajduje się pracownik, w każdym przypadku tłumaczy jego bierność?
Skrajne odczucia
To niezwykle trudny a jednocześnie doniosły problem. I nie chodzi tu o naganne, patologiczne sytuacje, w których przełożeni różnymi sposobami nakłaniają podwładnych do wzajemnej inwigilacji i zwykłego donosicielstwa. Mowa o przypadkach, gdy pracownik staje się mimowolnym świadkiem umyślnych bezprawnych działań lub zachowań szkodzących interesom firmy.
Czy oczekiwania szefa ograniczają się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta