Półfinał prawie polski
Agnieszka Radwańska męczyła się z Kristiną Barrois dwie godziny, wygrała 7:5, 6:3 i dziś zagra w półfinale z Karoliną Woźniacką. Barrois, jedna z czterech Niemek w ćwierćfinale, okazała się tenisistką silną i upartą. W obu setach pierwsza zdobywała przewagę i zmuszała Polkę do mozolnego odrabiania strat. Agnieszkę trochę denerwowały własne błędy, może trochę za bardzo wierzyła, że różnice rankingowe szybciej przełożą się na sukces.
W drugim secie Polka przegrywała już 1:3, rywalka naprawdę zaczęła wierzyć w zwrot akcji i to chyba najbardziej pomogło Agnieszce. Jej piłki odzyskały precyzję, cztery zwycięskie gemy przyszły dość szybko, piąty i ostatni przedłużył się jednak, bo do wygranej z Niemką trzeba było pięciu piłek meczowych.
W sobotę półfinał Radwańskiej z Woźniacką. Łączy je przyjaźń, dzieli kilkanaście miejsc rankingowych. Na cztery mecze z Agnieszką Karolina wygrała trzy.