Złoty silniejszy
Przez pierwszą część dnia w czwartek złoty tracił na wartości, bo gracze realizowali zyski z dwóch poprzednich dni. Po godz. 13 zaczął jednak dynamicznie zyskiwać. Przyczynili się do tego minister finansów i szef NBP, którzy wskazali, że rząd będzie wymieniał euro z dotacji unijnych bezpośrednio na rynku. Inwestorzy rzucili się do kupowania złotego.
Za euro po południu płacono nieco ponad 3,94 zł, czyli najmniej od 20 lutego. Dolar kosztował ledwie 2,7 zł. Po raz ostatni był tak tani w listopadzie 2008 r. Frank szwajcarski był wyceniany na mniej niż 3,07 zł. Wzięciem cieszyły się też polskie papiery dłużne. Rentowność dziesięciolatek spadła do 6,09 proc., co jest najniższym poziomem w tym roku. Oprocentowanie pięciolatek zniżkowało do 5,72 proc. (z 5,77 proc.), a dwulatek do 5,09 proc. (z 5,13 proc.).