Walka o marchewkę
Zniszczone domki, wycięte drzewa. Działkowcy z ul. Bartyckiej walczą o swoje ogrody. Są nielegalne – mówi deweloper.
Weszli do naszych ogrodów z firmą ochroniarską. Poniszczyli płotki i pergole, wycięli drzewa. Teraz wezwali do opuszczenia działek. Jeśli tego nie zrobimy, grożą nam opłaty za bezumowne korzystanie z gruntu, 12 zł za mkw. – opowiada wzburzony Łukasz Ostrowski.
Pokazuje zdjęcia, na których widać zniszczoną działkę.
Ogród od 30 lat
Ogródki działkowe przy ul. Bartyckiej powstały na początku lat 80. ubiegłego wieku. – Przejęliśmy gruzowisko od Skarbu Państwa. Sami je uporządkowaliśmy, zagospodarowaliśmy. Powstał ładny, zielony ogród – opowiada pan Ostrowski.
Pięciohektarowy teren przy ul. Bartyckiej ma status rodzinnego ogrodu działkowego. Użytkownicy są zrzeszeni w Polskim Związku Działkowców.
W 2009 r. dowiedzieli się, że część ich ogrodów przejął Dom Development.
– Deweloper powiedział, że kupił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta