Chińczycy chcą wrócić na autostradę
Do jutra rząd czeka na wstępne oferty od firm, które mogą przejąć budowę autostrady A2 po Chińczykach. Covec wciąż liczy, że zrobi to sam
– Decyzja o zerwaniu kontraktu z firmą Covec na budowę trasy A2 nie jest prawomocna – powiedział Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Stanie się taka 28 czerwca. Do tego czasu może zostać cofnięta, teoretycznie możliwy jest także powrót Chińczyków na plac budowy. Na takie rozwiązanie liczy strona chińska, która deklaruje, że dołoży wszelkich starań, by znaleźć wyjście z kryzysowej sytuacji na budowie A2 i liczy na przełom w negocjacjach.
Chińczycy domagali się zmiany warunków umowy – zarówno zakresu prac, jak i ceny. Nasz rząd jednak negocjować nie zamierza. Premier Donald Tusk zapowiedział, że nie będziemy przystawać na żądania zmiany wartości kontraktów wysuwane przez wykonawców. Wraz z wypowiedzeniem kontraktu chińska firma dostała rachunek na 740 mln zł. Tyle według wyliczeń Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma stracić Skarb Państwa na fiasku kontraktu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta