Strzelanina przed cmentarzem w Kobyłce
Dwóch młodych mężczyzn zostało postrzelonych pod Warszawą. – To były porachunki przestępcze – przypuszczają policjanci. Do szpitala w Wołominie zostali wczoraj przywiezieni bracia Dariusz i Mariusz B. – Jeden ma ranę postrzałową uda, a drugi barku – mówi stołeczny policjant. Ich stan jest ciężki. Ranni związani są z miejscowym półświatkiem, byli notowani za handel narkotykami i ściąganie haraczy.
Do szpitala przywiózł ich 30-letni kolega, notowany za kradzieże aut. Do strzelaniny doszło koło cmentarza w Kobyłce. Trzech mężczyzn umówiło się tam na spotkanie. Wtedy w pobliżu pojawił się ktoś, kto chciał ich zabić. Policja przypuszcza, że strzelano z przerobionego pistoletu gazowego.