Koszt polisy jest dużo niższy od rachunku za leczenie
Podstawowe ubezpieczenie zapewnia biuro podróży, w którym wykupujemy zagraniczny wyjazd. Do krajów UE zabieramy kartę EKUZ i bezpłatnie korzystamy z ich publicznej opieki zdrowotnej. Ale to i tak może nie wystarczyć
Nawet najbardziej ostrożny turysta nie jest w stanie przewidzieć wszystkich nieoczekiwanych sytuacji i im zapobiec. Szczególnie dotkliwe mogą się okazać kłopoty ze zdrowiem podczas zagranicznych wakacji. Trzeba też się liczyć z ewentualnością nieszczęśliwego wypadku. Ogromnym obciążeniem dla domowego budżetu może się okazać spowodowanie szkody, w której ucierpią inne osoby i którym trzeba będzie wypłacić odszkodowanie.
Dlatego przed wyjazdem na urlop warto zaopatrzyć się w polisę turystyczną. Zapewni ona pokrycie kosztów leczenia, wypłatę odszkodowania w razie nieszczęśliwego wypadku, ale też opłacenie noclegu, gdy zostanie odwołany lot.
Karta NFZ nie wystarczy
W krajach Unii Europejskiej, gdy np. jedziemy tam na wakacje, mamy prawo do publicznej opieki zdrowotnej. Przysługują nam takie same świadczenia jak obywatelom kraju, w którym się znajdujemy.
Przed wyjazdem należy wyrobić europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego (EKUZ). Dostaje się ją bezpłatnie na podstawie dokumentów potwierdzających ubezpieczenie w Polsce. Kartę wydają oddziały wojewódzkie lub delegatury NFZ.
100 zł: tyle mniej więcej zapłaci za ubezpieczenie turystyczne czteroosobowa rodzina podróżująca przez tydzień po Europie
Każde państwo członkowskie UE ma własny koszyk gwarantowanych świadczeń medycznych. Często...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta