Podziemie schodzi pod ziemię
Skomputeryzowane plantacje marihuany, fabryki pieniędzy, skrytki na łupy – wszystko dobrze ukryte
– Kiedyś wystarczyło obsiać marihuaną kawałek pola, a wokół posadzić kukurydzę. Dziś policjanci wyposażeni są w daleko lepsze instrumentarium i wiedzę, która pozwala im skutecznie ścigać przestępców – ocenia kryminolog dr Zbigniew Rau. – Jeśli grupy przestępcze chcą przetrwać, muszą się profesjonalizować.
A nielegalnie się profesjonalizować łatwiej pod ziemią.
Strusie nad trawką
Ferma strusi nie zwracała niczyjej uwagi. Nawet w okolicach niewielkiego Drezdenka (woj. lubuskie). Owszem, ptaki egzotyczne, ale podobnych przybytków namnożyło się w ostatnich latach tyle, że ludzie tylko wzruszali ramionami. O hodowli zaczęli mówić dopiero kilkanaście dni temu, kiedy to weszła tam policja. Okazało się, że ferma jest tylko przykrywką, zaś właściciel to wynajęty przez gangsterów „słup". Prawdziwy biznes kręcił się pod ziemią.
Ukryty w kanale samochodowym właz prowadził do hali, gdzie w cieplarnianych warunkach rosły konopie indyjskie. Hodowla była w pełni zautomatyzowana. Posiadała sterowane przez komputer systemy nawadniania, regulacji temperatury i własne źródło zasilania.
– Dzięki temu można było zebrać nawet do 400 kg suszu rocznie – wyjaśnia podinspektor Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Funkcjonariusze zabezpieczyli 3 tys. sadzonek i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta