Senat nie tylko dla pewniaków
PO stawia na obecnych senatorów i ministrów, SLD na lokalne autorytety, a PiS zbiera na listy gwiazdy
W tegorocznej walce o Senat po raz pierwszy z każdego ze 100 okręgów mandat zdobędzie tylko jeden kandydat. Już dziś widać, że partie nie wszędzie wierzą w siłę politycznych szyldów, bo wolą poprzeć niezrzeszonego pewniaka, niż wystawić słabszego kandydata z własnej listy.
Taktyczne poparcie
PO nie powinna mieć najmniejszych problemów z wystawieniem stu mocnych kandydatów do Senatu. A jednak nie było to takie proste. W Lubelskiem nie wystawi żadnego, co zwiększa szanse Izabelli Sierakowskiej z SdPl. Platforma rozważała poparcie tej kandydatki, ale ostatecznie do tego nie dojdzie. Poprze ją SLD.
Kandydata rządzącej partii nie będzie też w okręgu obejmującym m.in. Łuków i Puławy. To rodzaj wsparcia dla wiceszefa SdPl Arkadiusza Kaszni.
W okręgu okołolubelskim ze startu zamierza zrezygnować Piotr Sawicki, skarbnik lubelskiej PO.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta