Sąd Najwyższy: przy wypowiadaniu angaży pośpiech i droga na skróty nie popłaca
Utrata zaufania i likwidacja stanowiska to częste powody rozstań z pracownikami. Czasami to zbyt ogólnikowe podstawy, aby pożegnać podwładnego. Przekonuje o tym bogate orzecznictwo
Rozwiązując umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony, pracodawca musi wskazać przyczyny wypowiedzenia. Przesądza o tym art. 30 § 4 kodeksu pracy. Nie wystarczy jednak podać, że pracownik niedostatecznie wywiązywał się z obowiązków służbowych lub nie spełniał oczekiwań pracodawcy w związku
z zajmowanym stanowiskiem. Choć obowiązek ujawnienia powodu uzasadniającego wypowiedzenie bezterminowego angażu wprowadzono do art. 30 § 4 k.p. od czerwca 1996, pracodawcy wciąż mają z tym problem.
Wymóg podawania przyczyny uzasadniającej rozstanie odnosi się do oświadczenia pracodawcy o wypowiedzeniu każdej umowy bezterminowej oraz o rozwiązaniu angażu bez wypowiedzenia. Oznacza to, że dotyczy również sytuacji, gdy do zakończenia współpracy dochodzi na podstawie ustawy o tzw. zwolnieniach grupowych. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 7 września 1999 (I PKN 246/99).
Co prawda orzeczenie zapadło w okresie obowiązywania poprzedniej ustawy z 28 grudnia 1989 o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (DzU z 1990 r. nr 4, poz. 19 ze zm.), ale odnosi się także do tej z 13...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta