TVP musi współdziałać z rządem
Niezależność nie polega na tym, że grupa ludzi zamyka się w gmachu na Woronicza – mówi prezes
Rz: Szef KRRiT Jan Dworak stwierdził po wyborze władz TVP, że nie udało się odpolitycznić mediów publicznych. Jest pan prezesem z politycznego nadania?
Juliusz Braun, prezes TVP: Nie czuję się politycznym nominatem. To prawda, że do rady nadzorczej zostałem powołany przez ministra kultury, członka PO (choć sam nie jestem i nigdy nie byłem członkiem tej partii). To efekt znowelizowanej ustawy medialnej, która przewiduje wskazanie jednego członka rady nadzorczej przez ministra kultury. A stanowisko prezesa objąłem w wyniku konkursu. Moja koncepcja działania TVP przedstawiona w konkursie dostępna jest nadal w Internecie.
Nowelizacja ustawy była możliwa dzięki porozumieniu PO – PSL – SLD i dziś te partie mają ludzi w zarządzie TVP. To nie jest polityczny parytet?
Trudno powiedzieć, na ile takie oceny precyzyjnie opisują rzeczywistość. Sympatie polityczne czy afiliacje członków władz mediów publicznych są powszechnie znane, niektórzy z nich nawet mają partyjne legitymacje. Nie zapominajmy jednak, że to jest też opis rzeczywistości, która – z różnym nasileniem – funkcjonuje w mediach publicznych od 20 lat. Ale dziś to nie mój problem. W tej chwili mam konkretne plany do wykonania. Staram się pracować i robić swoje.
O telewizji mówiło się już, że jest upolityczniona albo upartyjniona. Teraz mówi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
