Sponsorski pojedynek gigantów
Mają w Polsce festiwale, zawody sportowe czy stadiony. Tak promują swoje marki. Jednak wielkie firmy coraz częściej sponsorują projekty niekoniecznie kojarzone z ich podstawowym biznesem
Open'er Festiwal, choć sponsora nie ma w nazwie, i tak utożsamiany jest bezbłędnie z Heinekenem. Filmowe Nowe Horyzonty z automatu kojarzone niegdyś z Erą nadal wspiera jej następca T-Mobile. Inne firmy mają swoje nazwy w sponsorowanym projekcie: PGE Arena w Gdańsku czy Coke Festival.
Jednak nie każdy wie, że kopalnia Bogdanka patronowała wystawieniu opery „Traviata" Giuseppe Verdiego w Lublinie, gazowy gigant Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo prowadzi akcję „Bezpiecznie nad wodą", największy bank w Polsce PKO BP wspiera planetarium w stołecznym Centrum Nauki Kopernik, a największy polski ubezpieczyciel PZU jest mecenasem krakowskich Nowych Sukiennic.
Po co to robią? Z jednej strony pokazują społeczne zaangażowanie, z drugiej zaś promują markę i mają odpowiednią reklamę.
Duże firmy wydają na sponsoring i pokrewne działania od kilkuset tysięcy do kilkunastu milionów złotych rocznie. I choć część takich inwestycji jest wręcz obowiązkowa (bo oczywista ze względu na wielkość i firmy, i projektu), to coraz więcej pomysłów wychodzi od... samych sponsorów. Jednak szefowie dużych firm przyznają, że często słyszą: pomóżcie, jesteście jedyną deską ratunku. Tak jest m.in. w przypadku Bogdanki, jednej z największych firm na Lubelszczyźnie, czy w przypadku firm chemicznych.
– Oprócz wielkich projektów są prośby o wsparcie na lekarstwa czy dostawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta