Polski przemysł zbrojeniowy nie będzie miał przywilejów
Od poniedziałku nasz rynek zamówień wojskowych powinien się otworzyć dla wszystkich unijnych koncernów, które się nim zainteresują
Wynika to z dyrektywy 2009/ 81/WE, która, chociaż nie została wdrożona do krajowych przepisów, jednak obowiązuje.
– Polski przemysł zbrojeniowy, który nigdy nie został dokapitalizowany, nie będzie w stanie rywalizować z zagranicznymi koncernami na rynkowych zasadach – mówi Józef Zakrzewski, dyrektor ds. strategii i zarządzania Bumaru. – Chodzi o przemysł strategiczny dla bezpieczeństwa kraju. Brak zamówień, które zapewniłyby bieżącą działalność, spowoduje, że w razie konfliktu zbrojnego nie będziemy mieć zdolności produkcyjnej – tłumaczy.
Bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta