Wszystko jeszcze jest możliwe
Polacy zaczęli mistrzostwa Europy od zwycięstwa nad Niemcami 3:1 i porażki z Bułgarią 1:3. Dziś mecz ze Słowacją
Korespondencja z Pragi
– Siatkówka to dziwny sport – zwykł mawiać włoski trener naszych siatkarzy Andrea Anastasi. To nie tylko jego opinia, przecież czasami jedna piłka, jeden wygrany set zmieniają wszystko.
Po sobotnim wygranym meczu z Niemcami była radość, a wczorajsza porażka z Bułgarią zasiała niepokój. Co będzie, jak dziś nie damy rady Słowacji, która wygrała już w Pradze dwukrotnie? Słowacy mają awans do dalszej fazy zapewniony, podobnie jak Bułgarzy, Polacy jeszcze nie. Scenariuszy na dziś jest więc wiele. Możemy wygrać jeszcze rywalizację w grupie, możliwy też jest wcześniejszy powrót do domu. Nie można też wykluczyć sytuacji, w której bardziej będzie się opłacało przegrać ze Słowacją i zająć trzecie miejsce w grupie (jeśli pierwsze nie będzie możliwe), by w barażach nie wpaść na Rosję, która jest faworytem tego turnieju.
Każde z tych rozwiązań jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta