Policjantka uratowła noworodka
W sobotę około godz. 5 rano policyjny patrol zatrzymał przy ul. Okopowej młody, zdenerwowany mężczyzna. Funkcjonariuszom powiedział, że jego żona przed chwilą urodziła dziecko, które nie oddycha.
Para policjantów wbiegła do mieszkania. Nowo narodzona dziewczynka nie dawała oznak życia, a wokół szyi miała owiniętą pępowinę. Policjantka odwinęła ją. Potem wzięła dziecko na ręce i delikatnie uderzyła je po plecach.
Noworodek odkrztusił wody płodowe i po chwili zaczął płakać. Funkcjonariuszka owinęła jeszcze malucha w pieluszki. Wezwane pogotowie nowo narodzoną dziewczynkę i jej mamę zabrało do szpitala przy ul. Inflanckiej. – Dziecko było w dobrym stanie – zapewnia Marek Niemirski ze stołecznego pogotowia.
blik