Czas na rebranding prawicy
Potrzebna jest całkowita zmiana polskiej prawicy. Pudrowanie Jarosława Kaczyńskiego i jego wizerunkowa przemiana w dobrotliwego starszego pana już nie wystarczy – uważa publicysta „Rzeczpospolitej”
Od ogłoszenia pierwszych sondażowych, a potem oficjalnych wyników wyborów parlamentarnych z Prawa i Sprawiedliwości płyną dwa komunikaty. Pierwszy to nawiązanie do scenariusza węgierskiego. Politycy PiS mówią: Będziemy jak Viktor Orban, który po ośmiu latach w opozycji na fali gospodarczego kryzysu powrócił na fotel premiera Węgier, przejmując pełnię władzy w swym kraju.
Drugi przekaz dotyczy podsumowania kampanii: nie będzie żadnych rozliczeń. Przesłanie to zostało zwieńczone wtorkową wypowiedzią samego Jarosława Kaczyńskiego, że również on nie zamierza podawać się do dymisji. Odpowiedział tym samym na pytania o wywiad sprzed trzech lat, w którym zapowiedział, że po ewentualnej klęsce w 2011 roku ustąpi miejsca młodszym.
Prezent dla Platformy
Oba te komunikaty polityczne można sprowadzić jednak do jednej prostej myśli: według polityków PiS wina za przegrane wybory nie leży wewnątrz tej partii, lecz poza nią. Kolejnej klęsce wyborczej Prawa i Sprawiedliwości winne są Platforma Obywatelska, media oraz społeczeństwo, które – zdaniem polityków PiS – zostało totalnie zmanipulowane i dlatego nie zdecydowało się oddać władzy w ręce Jarosława Kaczyńskiego.
Samo Prawo i Sprawiedliwość nie ma sobie nic do zarzucenia. Oznacza to, że zamiast przemyślenia powodów kolejnej przegranej, zamiast wyciągnięcia wniosków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta