Kradła z miłości
20-letnia mieszkanka Pragi-Północ okradała bliskich, a pieniądze dawała ukochanemu. Karolina K. poznała o siedem lat starszego od siebie mężczyznę i zakochała się.
Ten prosił ją o pieniądze. K. dawała mu wypłatę. To było jednak za mało. Zaczęła okradać bliskich. Jej łupem padły rzeczy należące do mamy, siostry, a także koleżanek z osiedla. Ukradła im srebrną biżuterię, numizmaty oraz gotówkę. Straty wyniosły kilka tysięcy złotych. Kres toksycznej znajomości położył jej dziadek. Zaprowadził ją na komisariat, gdzie przyznała się do winy.