Druga transformacja w Europie
Ideologie „założycielskie” wspólnoty socjalistycznej oraz europejskiej miały identyczne konsekwencje w postaci nieustannego wzrostu wydatków i długów – pisze wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha
Światowej sławy ekspert w dziedzinie przywództwa John Scherer zauważył, że „turbulencje są zwiastunem możliwości. Nie tylko z tego powodu, że dzięki nim zmiana jest możliwa, ale przede wszystkim dlatego, że staje się ona obligatoryjna". Dziś nikt nie ma wątpliwości, że dwie unie, europejska i walutowa, w dotychczasowej postaci się skończyły. Najlepszym tego dowodem są zaproponowane zmiany zasad funkcjonowania strefy euro. Są one tak daleko idące, że w ich obliczu niektóre rządy postanowiły uzyskać zgodę swoich parlamentów.
Sytuacja pod pewnymi względami jest podobna do tej sprzed ponad dwóch dekad, gdy rozpadał się blok sowiecki.
Wydatki ponad miarę
Cyril Northcote Parkinson stwierdził, że „ustroje upadają nie dlatego, że są okrutne, tylko dlatego, że bankrutują". Kraje bloku sowieckiego po prostu zbankrutowały. Ówcześni przywódcy liczyli, że kredytami uda im się wprowadzić „innowacyjność" w gospodarce ręcznie sterowanej. Kredyty i kupowane licencje nie mogły uczynić konkurencyjnymi rządowych przedsiębiorstw poddanych reżimowi centralnego planowania, a nie rynku. Rządy osiągnęły takie zadłużenie nie tylko u...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta