Z niewolnika nie ma pracownika
Jeśli podwładny chce skrócenia okresu, który pozostał mu do zakończenia współpracy, nie ma co liczyć na wynagrodzenie za tygodnie czy miesiące, w których nie jest już zaangażowany
Nie ma jednak podstaw, aby pozbawić go innych uprawnień, np. odprawy finansowej za zwolnienia grupowe. Nie zmienia się także przyczyna rozstania. Nadal leży ona po stronie pracodawcy.
W szachu
Takie wątpliwości ma zatrudniony, któremu firma przeprowadzająca masowe redukcje dała do wyboru porozumienie o rozstaniu lub kodeksowe wypowiedzenie umowy o pracę. Większość załogi zdecydowała się na porozumienie, które gwarantowało jeszcze utrzymanie posady przez trzy miesiące, choć niektórym bez świadczenia pracy, oraz dodatkową odprawę.
Gdy po kilku tygodniach okazało się, że dla pracownika nie ma zajęcia, postanowił rozejrzeć się za innym. Znalazł pracę, ale nowy szef chce go pozyskać niemal natychmiast. Jak to jednak pogodzić z tym, że pracownik jest jeszcze związany poprzednim angażem? Czy wolno mu wystąpić o skrócenie okresu wypowiedzenia? Czy spowoduje to utratę odprawy?
Porozumienie to nie wypowiedzenie
Porozumienie o rozstaniu to forma dogadania się między pracownikiem a pracodawcą w sprawie warunków zakończenia współpracy. Nie ma znaczenia, że to związki zawodowe w imieniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta