Skradziono cenną togę
Złodzieje zrabowali togę nieżyjącego adwokata Edwarda Wendego, w której występował m.in. na słynnym procesie toruńskim jako pełnomocnik rodziny ks. Jerzego Popiełuszki.
Togę skradziono z bmw jego syna, też adwokata, Jakuba Wendego. Prawnik zostawił ją w bagażniku swojego bmw.
Auto było zaparkowane na ul. Kozietulskiego na Żoliborzu. W środku na siedzeniu leżała odzież sportowa. To ona skusiła rabusiów. Przy okazji skradli też togę i niewielką sumę pieniędzy.
W sumie mecenas Wende straty wycenił na 3 tys. zł. – Nie chodzi o pieniądze, zależy mi na odzyskaniu togi. Jest cenną pamiątką po ojcu. Dostałem ją, gdy zdałem egzamin adwokacki – mówi mec. Wende.