Z miłości do starego kina
Martin Scorsese o filmie „Hugo i jego wynalazek”, który zgarnął 11 nominacji do Oscara. Od piątku na ekranach
Trudno w to uwierzyć: autor „Taksówkarza" i „Chłopców z ferajny" robi familijne kino w 3D.
Martin Scorsese: No, cóż, przepraszam...
To prawda, że nakręcił pan „Hugo i jego wynalazek" dla 12-letniej córki?
Zrobiłem ten film w równej mierze dla niej i dla siebie. Jeśli człowiek stale opowiada, że jesteśmy samotni i skażeni złem, może sam wpaść w depresję. Zatęskniłem za czymś jaśniejszym. Kiedy dwie starsze córki miały po kilka lat, byłem trzydziestoparolatkiem nieustannie zaabsorbowanym pracą i podróżami. Francesca urodziła się, gdy dobijałem sześćdziesiątki. W tym wieku obserwowanie, jak rośnie i rozwija się mały człowiek, jest niezwykłym doświadczeniem. Wyobraźnia dziecka kryje niebywałe tajemnice. Może sprawić, że świat – nie najlepszy przecież – pięknieje. To zabrzmi jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta