Energetyczny manifest samotnika
Wspaniała retrospektywa Józefa Robakowskiego w Warszawie. Był pionierem i guru sztuki nowych mediów
Rok 1985, apogeum punkowej fali. Festiwal w Jarocinie. „Wszystko płonie! Wszystko płonie!" – krzyczy legendarny zespół Moskwa przy ogłuszającym akompaniamencie gitar. Pod sceną trwa dzikie pogo. W sam jego środek wchodzi z kamerą Józef Robakowski. Cherlawe nastolatki odbijają się od mocnego człowieka, który w dzikim tłumie daje radę ustać na nogach i zarejestrować wyładowującą się dookoła czystą, prymitywną energię.
W odważnym wejściu artysty w jarociński kocioł, przypomnianym na wystawie w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej, jest coś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta