Zeus wylądował
Zmierzymy się w meczu otwarcia z naszym lustrzanym odbiciem. Drużyną, dla której ten mecz też jest jak finał, a sukces w Euro nazywa się: wyjście z grupy. Dalej Grecja nawet nie śmie marzyć. Jeśli wygra w piątek, entuzjazm może ją ponieść do rzeczy wielkich. Jeśli przegra, już się nie podniesie, bo uwierzy że wszyscy bogowie sprzysięgli się przeciw niej.
Z takimi wyrokami się nie dyskutuje. W końcu ci sami bogowie prowadzili ją do największej sensacji w historii mistrzostw Europy, gdy w 2004 w Portugalii żelbetonową obroną przepchnęła się do zwycięstwa. Wtedy grała z gospodarzami dwa razy: w meczu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta