Limuzyną na szafot
Nie bez powodu „Cosmopolis" Dona DeLillo zyskał status książki kultowej. To rzecz wizjonerska, zarazem bezpardonowa diagnoza współczesnej rzeczywistości
Jedna doba, ostatnia doba ziemskiego bytowania kogoś, kto stał się współczesnym bogiem. Heros ani na sekundę nie znika ze sceny; postaci drugoplanowe pojawiają się w limuzynie jak na scenie; wchodzą, dialogują, znikają; chór w tle komentuje wydarzenia. Jedność miejsca, czasu, akcji – jak w greckiej tragedii. Klasyka? Nie, genialnie obmyślona pułapka na czytelnika. Bo finał prowadzi nas ku innej rzeczywistości. Nie wiadomo – realnej czy wyobrażonej.
Nie bez powodu „Cosmopolis" Dona DeLillo zyskał status książki kultowej. Niemal cała jej akcja rozgrywa się we wnętrzu luksusowej limuzyny, w której bohater przemierza Wielkie Jabłko. Przy rygorystycznym ograniczeniu kompozycyjnym to intelektualna jazda bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta