Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tak się przechodzi do legendy

04 sierpnia 2012 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Tomasz Majewski – najpierw siła spokoju, potem mistrzowska radość
źródło: PAP/EPA
Tomasz Majewski – najpierw siła spokoju, potem mistrzowska radość

Tomasz Majewski obronił tytuł z Pekinu. Znowu mamy mistrza olimpijskiego w pchnięciu kulą

Przed ostatnią serią Tomasz Majewski prowadził z  Davidem Storlem o jeden centymetr. Konkurs przedłużał się, wystartował bieg kobiet na 10 km. Tak naprawdę walka o złoto od początku toczyła się między Majewskim i Niemcem, inni byli w stanie tylko przyglądać się tej rywalizacji.

Polak usiadł daleko od innych, głęboko oddychał, położył się. Potem powiedział, że dopiero wtedy po raz pierwszy poczuł emocje. Wcześniej był spokojny i tradycyjnie niezadowolony po każdym pchnięciu. – To nie była żadna joga. Zmęczyłem się i musiałem chwilę odpocząć – żartował.

Po kwalifikacjach mówił, że ma moc. Wieczorem przekonał, że nie kłamał

Storl w ostatniej serii nie dał rady, wcześniejsze dwa pchnięcia  spalił. Mistrz świata z Daegu z ubiegłego roku pchnął bliżej od Polaka i ten wiedział już, że ma złoto. Ostatnią kulę podniósł z uśmiechem na twarzy, ale żeby nie było wątpliwości  poprawił swój rezultat o dwa centymetry – na 21,89.

Majewski...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9301

Wydanie: 9301

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament