Siła, odwaga i mądra taktyka
Adrian Zieliński, student z Bydgoszczy, mistrzem olimpijskim w kategorii 85 kg. To było pierwsze w Londynie złoto dla Polski
To była próba mocy, ale i próba charakterów. Nie wytrzymało jej wielu, także ci najwięksi. Odpadł pozornie pewny siebie Chińczyk Yong Lu, mistrz igrzysk z Pekinu, który nie zaliczył żadnej próby w podrzucie, oraz rekordzista świata w rwaniu Andriej Rybakow z Białorusi. Obaj najdłużej czekali na pierwsze próby. Lu z miną przyszłego czempiona robił dobre wrażenie i dźwigał najwięcej (178 kg), Rybakow zaczął od 175 i srogo się przeliczył. Dwa podejścia, dwa spalone, trzecie na 180 kg było tylko aktem desperacji.
Polak zaczął śmiało, ale roztropnie – 170 kg, potem 174 w tym samym dobrym stylu. Czekał, kto podniesie więcej, oprócz Chińczyka udało się to tylko 19-letniemu Rosjaninowi Apti Ałchadowowi – 175. Adrian Zieliński w odpowiedzi kazał założyć na sztangę 176 kg, to był już jego rekord życiowy i rekord kraju, do sukcesu zabrakło niewiele.
To pierwsze polskie olimpijskie złoto w ciężarach od czterdziestu lat
I tak było dobrze, trzecie miejsce w połowie drogi do podium, straty do liderów nieduże, za plecami groźny wydawał się tylko słabszy w rwaniu irański mistrz świata Kianoush Rostami.
Chińczyk usiadł
Kiedy Yong Lu za pierwszym razem w podrzucie nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta