Turcja gotowa do wojny
Bliski Wschód
Turecki parlament upoważnił rząd do interwencji militarnej w Syrii. Nie oznacza to jednak wypowiedzenia wojny, jak zapewniał wczoraj Besir Atalay, wicepremier rządu w Ankarze.
Tymczasem turecka artyleria i lotnictwo atakowały cele w Syrii, zabijając 34 żołnierzy sił prezydenta Asada. Były to akcje odwetowe za środowy atak moździerzowy na miejscowość Akcakale, gdzie zginęło pięć osób. Damaszek przeprosił za ostrzał, co uspokoiło nieco nastroje w Turcji. Przed wybuchem konfliktu zbrojnego ostrzegają przywódcy wielu krajów.
Zdaniem obserwatorów te wydarzenia nie wpłyną na zmianę stanowiska Moskwy i Pekinu, sprzeciwiających się międzynarodowej interwencji w Syrii.